Obóz chóru w Czechach - 2007.
Działo się na tym obozie, działo! Niezapomniany konkurs fryzur: nowy image prof. Gałczyńskiego i Kasi…
… Benka …
… niby Ci sami, ale nie tacy sami …
… tutaj w towarzystwie licznych fanek …
… skąd my ich znamy?
Jaka piękna katedra, prawda?
Chórzyści po raz pierwszy…
… chórzyści po raz drugi…
… chórzyści po raz trzeci …
… kort tenisowy cieszył się wielkim powodzeniem.
Lektura prasy - obowiązkowa!
Tak zwana "integracja"…
… sopran i bas się integrują …
… chór śpiewał także "po godzinach"…
… chór to wysportowana część polskiej młodzieży :D
Niektórzy byli głodni i pragnęli zrobić sobie "kanapki"…
… a w czasie deszczu dzieci się nudzą :D …
… zabrakło mi słowa…. aaa! wiem! to czas wolny :D
Były też jednak chwile skupienia, np. na koncertach…
… na próbach przed koncertami …
… ale chór zawsze był uśmiechnięty!
Wierną nam publikę spotykamy nawet za granicą :) !
A po koncercie w autobusie nr 1 odbyła się zaimprowizowana dyskoteka …
Tak wyglądała stołówka, gdzie serwowano pyszne dania :)
Sala prób w naszym ośrodku. Widok na sopran i tenor :)
Wszystko pod czujną ręką dyrygenta :)
Tym razem widzimy alt i bas :)
Tańcuj, tańcuj…. :D
Kadra śpiewa: "Szła dzieweczka do laseczka…" czyli "Wieczór piosenki polskiej" (czy jak mu tam :p)
Odwiedziliśmy Prysznica (oczywiście Wincenta!)…
… a w "jego" sanatorium już po raz drugi zrobiliśmy sobie zdjęcie na krętych schodach …
… znów też przeszliśmy się ścieżką uzdrowiskową obserwując takie widoczki …
… byliśmy oczywiście też na wysokim Pradziadzie …
… w zasadzie prawie na niego wjechaliśmy …
… a tym vlakiem (lub pociągiem jak kto woli) jechaliśmy obok rzeki Punkvy :D …
… a tymi łódkami płynęliśmy po jaskini …
… w Polsce byliśmy m.in. w Kłodzku (na zdjęciu widok z tamtejszej twierdzy).
A oto twierdza "wewnątrz" :)
Wjechaliśmy też windą na wieżę wrocławskiej archikatedry …
… wszyscy uzbrojeni w aparaty :p …
.. a wszystkie wycieczki pod kierunkiem nieocenionego prof. Zombirta!
Na co oni tak patrzą w tym Ołomuńcu?
Wysłuchaliśmy też czeskich "Trubadurów"
To była godzina 5:55. Nie mogą spać czy jak?! …
… i na dodatek chcą śpiewać?! …
… pobudzili (…) śpiewaniem, śpiewaniem, śpiewaniem! …
… ułożono i odśpiewano nawet specjalną litanię na tę okazję :D
Żadna mu się nie oparła! :D
Każdy chciał uścisnąć dłoń Chlorka!
Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy!
Posiadasz zdjęcia z tego, lub z innych obozów? - Skontaktuj się z Administratorem, lub Moderatorem strony!